piątek, 28 sierpnia 2015

Pozwoliłaś mi uwierzyć...

        Na początku swoim postępowaniem pozwoliłaś mi uwierzyć, że nie patrzysz na mnie przez pryzmat mojej niepełnosprawności.
      Nasze rozmowy dawały mi mnóstwo satysfakcji i sprawiały, że czułam się bardziej dowartościowana. Dotychczas wydawało mi się, że widzisz we mnie zupełnie normalną osobę, z którą można rozmawiać o wszystkim, jednak ostatnie dni pokazały mi, że się od siebie oddaliłyśmy, już coraz rzadziej przychodzisz do nas, a Twój głos i Twoją córeczkę słyszę tylko za oknem mojego pokoju. W mojej głowie powstaje pytanie: „Co się właściwie stało, że mniej nas odwiedzasz, czy wstydzisz się tego jaka jestem?”.
     To co się stało sprawia mi ogromny ból, lecz ciągle mam nadzieję, że wkrótce wszystko wróci do normy i będzie tak jak dawniej…

wtorek, 25 sierpnia 2015

Najlepszy przyjaciel...

Kochana Babciu,

jesteś dla mnie niczym najlepszy przyjaciel, który już od najmłodszych lat starał się wpoić we mnie największe wartości w życiu. Zawsze podziwiałam Cię za bystrość Twojego umysłu, za kreatywność oraz za to, że zawsze potrafiłaś wyjść z nawet najgorszej sytuacji, mówiąc, że na wszystko jest sposób i zawsze można go wynaleźć, niezależnie od tego w jakiej sytuacji się znajdziemy. Bez przerwy pokazywałaś mi, że należy być silnym, bo tylko wtedy jesteśmy w stanie coś osiągnąć. Historię, które mi opowiadałaś uświadomiły mi to, co przeżyłaś, jednak mimo wszystko nigdy nie zniknął z Twojej twarzy uśmiech. Twoja postawa jest dla mnie wzorem do naśladowania i pokazuje mi, że nigdy nie należy się poddawać…


sobota, 22 sierpnia 2015

Refleksja o lecie...



Ze smutkiem zdałam sobie sprawę, że nieuchronnie zbliża się koniec lata, i znów trzeba będzie powrócić do swoich obowiązków. Nie będzie już tyle wolnego czasu, ani beztroskiego lenistwa. O wiele rzadziej będzie można spędzić czas z bliskimi i pozwolić sobie na przyjemności. Trudno mi wyobrazić sobie to co przyniesie najbliższy czas, a tak bardzo przecież chce, żeby wreszcie się zmieniło… 


piątek, 14 sierpnia 2015

Dziękuję

Dziękuję za kwiaty na łące,
i to słońce gorące,
za Panią Basie i jej serce złote, 
które zaprosić nas do Ustronia miało wielką ochotę,
i za tych wspaniałych ludzi, 
dzięki którym nigdy nam się nie nudzi,
i chęć do życia w nas się budzi,
za ich uśmiech i dobre słowo,
za to, że między nami są,
i pracować z nami chcą,
traktując nas jak równych sobie,
nie dając nam żadnej taryfy ulgowej,
dzięki czemu czujemy się dowartościowani,
bo przecież jesteśmy tacy cami.


bo przecież jesteśmy tacy sami!