Kiedy jesteś dzieckiem
o wiele łatwiej jest spoglądać na świat z optymizmem, bo wszystko wtedy wydaje się
realne, jednak w miarę upływu czasu zaczyna brakować Ci siły i odwagi do
podejmowania nowych wyzwań, stajesz się bierny, a cele które kiedyś sobie postawiłeś
bardzo szybko przestają istnieć, a ty gaśniesz niczym świeca nie mając już nawet
najmniejszej nadziei na leprze jutro. Otocznie nie wspierało Cię w twoich poczynaniach,
dlatego powoli tracisz wiarę w swoje możliwości. Twoim jedynym powiernikiem staje
się kartka papieru. Ona, jako jedyna słucha wypowiadanych przez ciebie słów,
dzięki temu czujesz, że wraca utracona energia, a na twarzy znów pojawia się uśmiech .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz